To będzie ciąg dalszy historii o tym, jak Brexit namieszał w rozliczeniach VAT. Zacznijmy jednak od wspólnej gimnastyki szarych komórek. Proponuję krótki quiz.
Jak jednym słowem można określić „warunki stworzone jakiejś osobie, organizacji korzystniejsze niż warunki stworzone innym” ? Podpowiem, że pierwsza litera tego słowa to „P”:
P _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Odpowiedź to oczywiście PREFERENCJA. Istnieją rozmaite rodzaje preferencji (konsumencie, wyborcze, zawodowe). Chyba nie będzie zaskoczeniem, że w tym artykule skupimy się na preferencjach podatkowych, a dokładniej na stawce 0% w eksporcie.
Stawka 0% w eksporcie – warunki
Aby uzyskać prawo do zastosowania ww. preferencji – tak jak w naszej gimnastyce – trzeba się trochę natrudzić.
Jeśli eksportujesz swoje towary (przykładowo hantelki, ciężarki i obciążniki na kostkę) poza granice Unii Europejskiej, w tym do Wielkiej Brytanii, niezbędne jest udowodnienie organom podatkowym, że towary te faktycznie opuściły terytorium Unii.
Sprawę skutecznie i bezboleśnie załatwia posiadanie dokumentów odpraw celnych (z katalogu ustawowego), zwłaszcza komunikatu IE-599.
Czasem jednak otrzymanie dokumentów celnych jest albo niełatwo dostępne albo też nieopłacalne.
Brak IE-599 a zachowanie prawa do stawki 0%
Powstaje pytanie czy w takiej sytuacji, jeżeli wysyłka sprzętu sportowego ma miejsce przykładowo za pośrednictwem Poczty Polskiej, albo firmy kurierskiej i nie posiadasz dokumentów celnych to nadal możesz liczyć na preferencję?
Moim zdaniem tak. Jeśli bowiem hantelki dotarły do adresata z Wielkiej Brytanii (miała miejsce faktyczna czynność wywozu poza terytorium UE) to same braki formalne nie mogą być tzw. „kijem w szprychach” – nie przekreślają Twoich szans na stawkę 0%.
Inne dokumenty potwierdzające fakt dokonania eksportu
Oczywiście wciąż będziesz musiał mieć odpowiedni dowód w garści, z którego wynikać będzie fakt wywozu do Wielkiej Brytanii. Twoje prawo do preferencji w eksporcie powinno zostać zachowane.
Takim dowodem może być przykładowo dokument wygenerowany w systemie Poczty Polskiej, czy też systemie e-monitoringu formy kurierskiej, opatrzony odpowiednim komunikatem („doręczono” brzmi bezkonkurencyjnie).
Przy odpowiednim przygotowaniu może się okazać, że mamy naprawdę duże szanse na wygraną w potencjalnym sporze z fiskusem.
A że sport to zdrowie, to warto zrobić takie ćwiczenie i sprawdzić – czy i dlaczego w przeszłości nie zastosowałeś stawki 0% w eksporcie. Jeśli potrzebujesz wsparcia wyćwiczonego w bojach specjalisty – zapraszam do kontaktu.
***
Po przeczytaniu: „Stawka 0% w eksporcie do Wielkiej Brytanii pomimo braku IE-599”, zapraszam również do lektury:
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }